Neptun jest planetą o masie, która 17 razy przekracza masę Ziemi, a jego promień wynosi 24 764 km, co oznacza że jest czterokrotnie większy niż promień ziemski. Budowa Neptuna jest bardzo zbliżona do innej gazowej planety – Urana. Atmosfera stanowi od 5 do 10% całej masy tej planety, a jej ciśnienie wynosi 10 Gpa. Atrakcje na Teneryfie na własną rękę. Plaże, wulkan, największy i najlepszy w całej Europie aquapark, majestatyczne klify Los Gigantes, czy urzekająca Masca. Teneryfa ma do zaoferowania naprawdę wiele. Wiele wycieczek możecie zorganizować sami, korzystając z wynajętego samochodu, lub poruszając się po wyspie autobusem. Teneryfa jest jednym z najbardziej ekologicznych miejsc na świecie. Zgodnie z ostatnimi badaniami N.A.S.A. stwierdzono, że ”klimat Wysp Kanaryjskich jest najbardziej sprzyjającym klimatem dla człowieka na naszym globie”. Większość energii pozyskiwana jest ze źródeł odnawialnych, mimo że na wyspie znajduje się również jedna Walutą na teneryfie jest Euro. Teneryfa należy do Unii Europejskiej, więc do wjazdu potrzebny będzie jedynie dowód tożsamości. Wiza oczywiście nie jest wymagana. Na Teneryfie odejmujemy jedną godzinę od czasu polskiego. Gniazdka są takie same jak w Polsce. Życzę Ci udanego pobytu na Teneryfie 😉 Teneryfa – pogoda w grudniu. dobra. Pogoda na Teneryfie w grudniu jest dobra na urlop. Słońce świeci wówczas ok. 9 godzin dziennie, a temperatura powietrza waha się między 22°C w dzień i 15°C w nocy. Temperatura wody utrzymuje się natomiast na poziomie 20°C. Warto zaplanować wczasy na Teneryfie w grudniu ze względu na wolne dni Co zobaczyć na Teneryfie | 5-dniowa trasa. Dzień pierwszy. Odwiedź Puerto de la Cruz. Jedno z naszych ulubionych miejsc na wyspie. Zawsze zabieramy tam znajomych którzy nas odwiedzają. Puerto de la Cruz to miasto z widokiem na ocean, otoczone polami bananowców nad którymi czuwa wulkan Teide. Mimo że Puerto de la Cruz jest jednym z . Bardzo często dostaję od Was pytania o praktyczne wskazówki dotyczące pobytu na Teneryfie. Pytacie mnie, którą część wybrać, północną czy południową, podróżować autobusem czy wynajętym samochodem, leżeć na plaży czy zainteresować się np. zwiedzaniem… Myślę, że lepiej na te i inne pytania odpowiedzą inni, ci, którzy tu byli i wciąż tu wracają. Podróżować po Teneryfie można przecież na różne sposoby i tak naprawdę nie ma lepszego i gorszego podróżowania. Wszystkie są fajne i każdy wybiera ten najbardziej dostosowany do siebie. Każdy też wymaga innych wskazówek i porad. To właśnie chcę pokazać w tym wywiadzie. Moim gościem jest podróżnik Jacek Kraucki. A więc zaczynamy Kiedy po raz pierwszy przyleciałeś na Teneryfę i w jakiej części wyspy się zatrzymałeś? Po raz pierwszy na Teneryfę przyleciałem w listopadzie 2015 roku. Był to wyjazd zorganizowany przez Tui, a wybór padł na północną część wyspy tzn. Puerto de la Cruz. Nie ukrywam, że decyzja o urlopie na Teneryfie została podjęta spontanicznie, a przed samym wyjazdem niewiele wiedziałem o tej wyspie, poza tym, że są tam palmy, bananowce, wulkan i ocean. Po pierwszym pobycie na wyspie byłem w niej już zakochany, a każdy następny wyjazd planowałem już indywidualnie. Jaką formę podróżowania po wyspie wybrałeś i dlaczego? Mam prawo jazdy, ale ponieważ od wielu lat nie prowadze auta poruszałem się po wyspie autobusami Guagua. W tym miejscu muszę stwierdzić, że sieć połączeń autobusowych jest dobrze rozbudowana, a autobusy jeżdżą punktualnie (wbrew powszechnie panującej opinii). Dodatkowym atutem przy wyborze tego środka lokomocji jest możliwość nabycia kart Bono Via dających upusty na każdy przejazd. Kilkakrotnie zdarzyło mi się skorzystać z taksówek i muszę powiedzieć, że są tanie, a kierowcy są uczciwi. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś chciał mnie oszukać. Co zobaczyłeś ciekawego? Co najbardziej pozostało Ci w pamięci, jakieś szczególne miejsce? Podczas pierwszego pobytu poza Puerto de la Cruz i znajdującym się w nim Loro Parkiem zdążyłem zwiedzić Icod de los Vinos, La Orotave, dotarłem także na szczyt Teide. Księżycowy krajobraz zrobił niesamowite wrażenie na mnie. Rok później podczas kolejnej wyprawy zwiedziłem Cruz, Candelarie, La Lagune, Los Gigantes i Masce, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Z tego, co słyszałem, wąwóz w Masce jest chwilowo zamknięty dla turystów i ma być otwarty ponownie po „zabezpieczeniu” terenu. Podczas pobytu latem 2017 udało mi się zwiedzić Jaskinie Wiatrów (polecam, ale wejściówki trzeba rezerwować na długo przed terminem), oraz Los Cristianos i duża część Costa Adeje. Do niezapomnianych wrażeń należy wizyta w Monkey Park, gdzie można zwierzaki głaskać i karmić oraz rejs żółtą łodzią podwodną. Natomiast w lutym 2018 rewelacyjnie bawiłem się w Santa Cruz podczas tegorocznego karnawału. Byłem nawet na oficjalnych wyborach Królowej Karnawału 2018 oraz uczestniczyłem w ulicznych korowodach. Imprezy karnawałowe są organizowane naprawdę z ogromnym rozmachem. Warto to przeżyć. Poza tym w Santa Cruz polecam np., Muzeum Kanaryjskie, oraz pobliskie San Andres w playa las Teresitas. Plaża robi wrażenie! Również piramidy w Guimar oraz opuszczone „miasto duchów” Abades to żelazny punkt każdej wycieczki. Czy zdarzyła Ci się jakaś zabawna lub przykra sytuacja? W pewnej restauracji kelner nie mógł się nadziwić, że przyleciałem z dalekiego kraju na Kanary, a zamówiłem schabowego. Podchodził do mnie 3 razy, pytając, czy aby na pewno mnie dobrze zrozumiał 🙂 Oczy mu na wierzch ze zdziwienia wychodziły. Nie spotkało mnie nigdy nic przykro. Słyszałem, że zdarzają się kradzieże kieszonkowe lub włamania do aut albo kradzieże na plaży, ale mnie nie spotkało nigdy nic przykrego. Wręcz przeciwnie, mam same pozytywne wspomnienia. Która część Teneryfy najbardziej przypadła Ci do gustu i dlaczego? Trudno porównywać północną część wyspy z południem, bo to zupełnie dwa różne światy. Północ jest zdecydowanie bardziej zielona, ale też pogoda potrafi być kapryśna, południe jest bardziej pustynne. Cała wyspa mnie urzekła, ale moim miejscem na ziemi jest północ. Puerto de la Cruz to była miłość od pierwszego wejrzenia. Jaką restaurację polecasz i co najbardziej Ci smakowało? Zdecydowanie 3 knajpy w Puerto: El Pescador, Los Gemelos i La Esquina. W pierwszej jest ogromny wybór świeżych ryb, w drugiej rewelacyjna ośmiornica a w trzeciej za niecałe 30 euro można zamówić półmisek owoców morza dwóch osób. Jeśli ktoś ma mniej wysublimowane podniebienie lub ograniczony budżet może zjeść bardzo dobrego kurczaka z grilla w barach w okolicy Hotelu Marte. Obsługuje tam kelner, który podając piwo, zawsze mówi: proszę oto witamina! W Los Cristianos godna uwagi jest restauracja Abardo Los Cristianos, gdzie można zjeść wszystko i jest naprawdę pysznie. Dodatkową atrakcją jest zespół śpiewający ludowe piosenki kanaryjskie na żywo!. Całość sprawia wrażenie mega pozytywne. Natomiast w Santa Cruz polecam malutki lokal typu guachinche prowadzony przez młodą parę Bodegon El Puntero. Jest tam może biednie i niezbyt sterylnie, ale spotykają się tam głównie tubylcy, a najeść do syta można się już za parę euro. W ofercie posiadają tanie wino a dla osób niejadających mięsa / owoców morza są dania wegetariańskie jak np. zupy czy gotowana cieciorka. Natomiast na Mercato w Santa Cruz polecam empanadas- kanaryjskie pierogi. Niebo w gębie! Jak wspominasz swój pobyt na Teneryfie? Każdy pobyt na Teneryfie był niemal wydarzeniem mistycznym. Wyspa urzeka swoją urodą i przyrodą, ludzie są nadwyraz mili, uśmiechnięci i po prostu piękni a kierowcy chętnie przepuszczają pieszych na pasach (co na przykład w krajach północnych wcale nie jest normą). Wiem, że wiele osób narzeka na powolne tempo życia/pracy na Kanarach, ale ja myślę, że jest to kwestia przyzwyczajenia. Mnie to kompletnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Jest to idealne miejsce do życia dla osób mających dość wyścigu szczurów i pogoni za pieniądzem. Pogoda dla osób ciepłolubnych nawet zima jest do zaakceptowania, nie ma mrozów, nie ma śniegu (poza wyższymi partiami gór), a Sylwestra można spędzić na plaży. Raj na Ziemi. Jakich dodatkowych rad udzieliłbyś osobom planującym wakacje na Teneryfie? Jeśli ktoś Wam powie, że w ciągu tygodnia zwiedził całą wyspę — nie wierzcie. Nie da się. Ja niebawem pojadę tam po raz piąty, a wyspa nadal stanowi dla mnie zagadkę i w dużej mierze jest jeszcze przeze mnie nieodkryta. Zakupoholikom mogę podpowiedzieć, że Teneryfa tak jak cały archipelag jest wielką strefą bezcłową, więc dobra luksusowe są tu o wiele tańsze niż gdzie indziej w UE. Papierosy, alkohol, markowa odzież, buty czy perfumy można kupić o połowę taniej niż w kraju. Jednak uważajcie- z Kanarów legalnie można przywieźć tylko 1 karton papierosów i tylko 100 ml perfum. Kombinatorom mogę podpowiedzieć, że wystarczy perfumy otworzyć i pozbyć się tekturowych opakowań i nikt Wam nie udowodni, gdzie zostały zakupione. Należy pamiętać o kremach z filtrami UV do opalania, z uwagi na położenie geograficzne wyspy, będąc nienasmarowanym tego typu specyfikiem, nie trudno o oparzenie słoneczne. Nawet przez chmury słońce łapie!! Jeśli wylądujecie na Tenerife Sur i nie wiecie jak się stamtąd wydostać, nie martwcie się. Spod samej hali przylotów odjeżdżają zielone autobusy w każdym kierunku na wyspie. Pozdrawiam czytelników Only Tenerife i życzę udanych wakacji na wyspie. Co zabrać ze sobą na letnie wakacje Co robić w Sylwestra na Teneryfie?Impreza sylwestrowa na łodziZabawy na świeżym powietrzu na ulicach, placach i plażachZabawa w barach, pubach i dyskotekachSylwester w hoteluGdzie jest najlepsze miejsce na Sylwestra na Teneryfie?Sylwester w Los Cristianos na TeneryfiePlaza de España w Santa Cruz de TenerifePlac San Sebastian w AdejePuerto de la CruzLa LagunaSylwestrowe fajerwerkiWszyscy są zaproszeni do świętowania Sylwestra na TeneryfieSpędzenie Sylwestra na Teneryfie jest jednym z tych doświadczeń, które ze względu na swoją intensywność pozostają w pamięci na całe życie. Po kolacji sylwestrowej na Teneryfie, zwyczajowo wychodzi się na ulicę, aby cieszyć się razem jak jedna wielka rodzina. W tym wpisie poznasz wszystkie opcje, jakie Teneryfa ma do zaoferowania na Sylwestra i dowiesz się, dlaczego wszyscy chcą tu przyjechać, aby powitać Nowy wspomnieć, że pogoda na Teneryfie w Sylwestra wynosi średnio 20 stopni Celsjusza. Na wyspie panuje doskonały klimat przez cały rok, więc mieszkańcy Teneryfy mają luksus spędzenia Sylwestra na ulicach i plażach w ciszy i spokoju. Jest to jedna z najbardziej atrakcyjnych cech dla turystów, którzy przyjeżdżają tu, aby uciec przed robić w Sylwestra na Teneryfie?Zanim przejdziemy dalej, chcielibyśmy opowiedzieć Ci, jak obchodzi się Sylwestra w Hiszpanii. Zabawa rozpoczyna się 31 grudnia i trwa do wczesnych godzin rannych 1 z najważniejszych tradycji jest 12 szczęśliwych winogron, które zjada się w rytm kurantów o godzinie 12 w nocy. Mówi się, że ten, kto zje je na czas, będzie miał pomyślny rok. Jest to bardzo zabawne i ważne zajęcie. Przyjdź i zjedz z nami winogrona, aby przywitać rok na dobrej nadejściu Nowego Roku słychać odkorkowywanie butelek i zbiorową radość. Wszyscy się śmieją, żartują i gratulują sobie nawzajem, przedłużając zabawę na kilka godzin lub tak długo, jak tylko organizm jest w stanie to wytrzymać. Słychać też przejeżdżające samochody, które Teneryfie zabawa jest jeszcze lepsza, bo radość mamy we krwi. Jeśli chcesz przyjechać, oto najlepsze opcje, by pożegnać stary rok i powitać nowy, jak to się robi na sylwestrowa na łodziJednym z najlepszych sposobów na powitanie Nowego Roku na Teneryfie jest zrobienie tego na morzu i w kostiumie kąpielowym. Wynajmując łódź ze skiperem na Teneryfie, aby spędzić Sylwestra, będziesz mógł skorzystać z różnych usług, takich jak otwarty bar, jedzenie w formie bufetu, przyjemna muzyka i możliwość pływania w orzeźwiających wodach Atlantyku. Oczywiście znajdziemy się w odpowiednim miejscu, aby być świadkami spektaklu świateł i kolorów, które o północy rozświetlają nocne na świeżym powietrzu na ulicach, placach i plażachPlace to ulubione miejsca powitania nowego roku na Teneryfie. Wszyscy są ubrani w swoje najlepsze ubrania i z butelką w ręku, aby cieszyć się najlepszą imprezą sylwestrową na Teneryfie. Gdy zbliża się północ, ludzie patrzą na zegar, aby zobaczyć, kiedy wskazówka osiągnie najwyższy punkt. Przy pierwszym uderzeniu zegara wszyscy wkładają winogrona do ust i tak aż do ostatniego. Kiedy zegar kończy bić, słychać jednogłośne „Szczęśliwego Nowego Roku”, a wszyscy, niezależnie od tego, czy się znają, obejmują się i całują w gdy ci na plaży świętują na tarasach restauracji, wzdłuż promenady i na imprezach na plaży. Na powitanie Nowego Roku na Teneryfie polecamy Playa de Las Américas i Costa Adeje. Nic dziwnego, że nasza wyspa jest jednym z najpopularniejszych miejsc, w których Hiszpanie witają Nowy Rok na w barach, pubach i dyskotekachSylwester na Teneryfie obchodzony jest również w prywatnych salonach i klubach nocnych. To właśnie tam odbywają się słynne cotillones, czyli imprezy z tańcami, drinkami i kolacjami przygotowanymi specjalnie na tę w hoteluNiektórzy wolą spędzić go w hotelu, gdzie wszystko jest przygotowane tak, aby zapewnić najlepszą kolację sylwestrową na Teneryfie. Czeka Cię muzyka na żywo w wykonaniu luksusowych orkiestr, tańce i rozrywka w ekskluzywnej jest najlepsze miejsce na Sylwestra na Teneryfie?Jeśli jesteś na Teneryfie i chcesz wiedzieć, gdzie spędzić Sylwestra, oto kilka najbardziej kultowych miejsc na wyspie, gdzie impreza i zabawa rozbrzmiewają w w Los Cristianos na TeneryfieMówi się, że w tym miasteczku w Arona odbywają się najlepsze imprezy na wyspie. Można tu podziwiać orkiestry na żywo, najlepszych DJ-ów, kotyliony i oczywiście wspaniały pokaz sztucznych de España w Santa Cruz de TenerifePrzyjdź na plac, aby świętować i tańczyć w rytm muzyki na żywo. Wszystko będzie udekorowane mnóstwem świateł i kolorów, aby powitać nowy rok z najlepszą San Sebastian w AdejeTo magiczne miejsce, które gromadzi najbardziej radosnych ludzi w mieście. Dołącz do tłumu i dziel się radością z nowego de la CruzJest to jedno z najpopularniejszych miejsc do świętowania Sylwestra na Teneryfie. Znajdziesz tu wiele restauracji przygotowanych na tę okazję, w których organizowane są imprezy mające na celu powitanie nowego roku z radością i LagunaOprócz imprez sylwestrowych, które obchodzone są we wszystkich miastach Teneryfy, La Laguna ma jeszcze jedną, popularnego Sylwestra Uniwersyteckiego. Impreza ta odbywa się w przedostatni czwartek grudnia i gromadzi studentów uniwersytetu z okolicy, którzy korzystają z okazji, by pożegnać rok wielką imprezą w towarzystwie swoich kolegów z fajerwerkiNa Teneryfie, jak wszędzie na świecie, fajerwerki są gwiazdami zabawy sylwestrowej. Bez względu na to, gdzie się znajdujesz, w hotelu, na plaży czy na łodzi, musisz wyjść i obejrzeć pokaz sztucznych ogni. Setki kolorowych fajerwerków wypełniają niebo magią i nadzieją. Można też dowiedzieć się, w których miejscach będą odpalane, aby wystrzelić rakiety w powietrze i wysłać nimi swoje marzenia i to wyjątkowy moment w roku, kiedy zostawiamy za sobą jeden etap i przygotowujemy się do kolejnego, z optymizmem i radością. Spójrzcie w niebo razem z dziećmi, partnerem, rodziną i przyjaciółmi. Śmiejcie się, śpiewajcie i płaczcie, pozwólcie emocjom wypłynąć na powierzchnię i przytulcie ich wszystkich najmocniej, jak potraficie. Sylwestrowe fajerwerki na Teneryfie mają niewielki wpływ na są zaproszeni do świętowania Sylwestra na TeneryfieWarto wspomnieć, że godzina policyjna na Teneryfie w noc sylwestrową była środkiem podjętym z powodu zagrożenia koronawirusem. Ze względu na dużą liczbę osób zdecydowano, że na ulicach nie będzie ludzi, ale to już za nami i możemy wrócić do radości bez zmartwień. Nie masz nic do stracenia, a wiele do zaoferowania, więc przyjdź do nas, aby zjeść winogrona i dobrze się sylwestrowe na Teneryfie są transmitowane w telewizji dla wszystkich tych, którzy muszą pozostać w domu lub są w szpitalu. Chodzi o to, aby wszyscy mogli w nich uczestniczyć i cieszyć się nowym do nas, abyśmy pomogli Ci zaplanować obchody sylwestrowe na Teneryfie, mamy najlepsze plany i rekomendacje. Zostaw wiadomość na WhatsApp, a my chętnie Ci pomożemy, pamiętaj, że co roku mamy duży napływ gości, więc rezerwacji powinieneś dokonać kilka dni wcześniej. Teneryfa to niezwykła wyspa z archipelagu Wysp Kanaryjskich. Mówi się, że panuje na niej wieczna wiosna – a to za sprawą idealnego położenia i… wulkanu Teide, który nad nią góruje. To on dzieli Teneryfę na pół: bujnie zieloną północ z łagodnym klimatem i spalone słońcem, upalne południe. Jeśli lubicie wylegiwanie się na plaży czy nad basenem, to kurorty na południu wyspy będą dla Was idealne – będziecie tam mieli gwarancję pięknej pogody. Ale jeżeli wolicie aktywny wypoczynek i kontakt z naturą oraz szukacie właśnie tej wiecznej wiosny, to miejscowości leżące na północy będą znacznie lepszym wyborem. Patronem artykułu jest Biuro Podróży ITAKA, oferujące wyjątkowe wczasy na Teneryfie Ja na Teneryfie spędziłam fantastyczne 15 dni w ubiegłym roku wraz z mężem, w ramach naszej podróży poślubnej. Idealną dla nas ofertę miała właśnie ITAKA, dlatego z wielką przyjemnością opowiem Wam teraz co nieco we współpracy z tym biurem podróży. Jako bazę wypadową wybraliśmy Puerto de la Cruz: miejscowość, w której co prawda już rozkwitła część typowo kurortowa, ale z łatwością można z niej uciec, żeby nacieszyć się klimatycznymi uliczkami i tapasami w knajpkach dla lokalsów. To właśnie w Puerto de la Cruz spotkaliśmy większość ze zwierząt, o których chcę Wam opowiedzieć. Chociaż fauna Teneryfy nie jest zbyt bogata, to jednak występują na niej gatunki dla nas egzotyczne. Chociażby jaszczurki. Dużo jaszczurek. Dużo dużych (w porównaniu do naszych rodzimych gatunków) jaszczurek. Wygrzewają się na chodnikach, murkach, kamieniach – wszędzie, gdzie się da. Uciekają spod nóg szybko, ale czasami nie tak szybko, jak by chciały. Kilka razy zdarzyło mi się je prawie nadepnąć. Poza “zwykłymi” jaszczurkami, są też gekony. Niestety, chociaż uchodzą za symbol Teneryfy, nie miałam szczęścia żadnego spotkać. Być może zbyt mało uważnie przyglądałam się ścianom budynków, bo to na nich najczęściej można je spotkać. Nie możemy również zapominać o bogactwie zwierząt, które żyją pod powierzchnią wody. Ocean Atlantycki to ogrom fascynujących gatunków, z których wiele można spotkać w trakcie rejsu wycieczkowego czy nurkowania. Nie można narzekać. Chyba, że, tak jak ja, nie umie się nurkować, ani nie pomyśli się o wzięciu maski i fajki, żeby chociaż podglądnąć świat bezpośrednio pod powierzchnią wody. Nie zmienia to jednak faktu, że miałam przyjemność spotkać naprawdę sporo różnych gatunków zwierząt. Opowiem Wam o moich ulubionych. 8 gatunków zwierząt, które spotkałam na Teneryfie Kanaryjka niebieskoplama (Gallotia galloti) Cały rodzaj Gallotia obejmuje gatunki endemiczne dla Wysp Kanaryjskich – nie można ich spotkać nigdzie indziej na świecie. Kanaryjka niebieskoplama to duża, dorastająca do 40 centymetrów (z ogonem) jaszczurka, której samiec ma ciemnoszare ubarwienie, upstrzone niebieskimi i zielonymi plamami. Na Teneryfie występują trzy podgatunki, różniące się od siebie ilością tych niebieskich i zielonych akcentów. Samice są brązowe z beżowymi plamkami i ciemną pręgą biegnącą wzdłuż boku ciała. Ślepowron (Nycticorax nycticorax) Ma ciemną “czapeczkę” i skrzydła, z resztą ciała w odcieniach bieli i jasnej szarości. Z tyłu głowy w sezonie godowym wyrastają mu dwa charakterystyczne, białe, długie pióra ozdobne. Jego tęczówka jest hipnotyzująco czerwona. A tak wygląda dorosły ślepowron Przyznam, że jego to się na Teneryfie nie spodziewałam. Nie znalazłam go w żadnym wykazie ptaków występujących na Wyspach Kanaryjskich. Ten, którego spotkałam, był osobnikiem młodym, jeszcze nie wybarwionym. Uczył się polować na niewielkim, sztucznie wykopanym i zarybionym gatunkami ozdobnymi stawie. Aleksandretta obrożna (Psittacula krameri) Soczyście zielona papuga z czerwonym dziobem. Ma około 40 centymetrów długości, z czego połowa przypada na ogon. Jest bardzo hałaśliwa, swoje przybycie często oznajmia donośnym skrzeczeniem. To nie jest gatunek naturalnie występujący na Teneryfie, ani nigdzie indziej w Europie, jednakże została introdukowana na naszym kontynencie i można ją spotkać w coraz większej ilości krajów (także w Polsce). Kokoszka / kurka wodna (Gallinula chloropus) Jest brązowo-czarna, z białymi “lamówkami” wzdłuż skrzydeł i na ogonie. Ma czerwony dziób zwieńczony żółtą końcówką. Żyje nad wodą, polując na wodne bezkręgowce. Żywi się również roślinami, zarówno lądowymi, jak i wodnymi. W Polsce również występuje, ale nasza populacja migruje jesienią na południe. Kanarek (Serinus canaria) Ten popularny niegdyś ptaszek hodowlany w stanie dzikim występuje jedynie na wyspach Oceanu Atlantyckiego, w tym na Teneryfie. W naturze nie jest tak jednolity, jak osobniki z wolier. Umaszczenie ma żółte z brązowym grzbietem. Samice są bardziej brązowe. Jego nazwa pochodzi właśnie od Wysp Kanaryjskich. To jedyne zwierzę z zestawienia, którego nie udało mi się sfotografować w takiej jakości, żeby Wam go pokazać. Mimo tego, że widziałam kanarka wielokrotnie, był na tyle ruchliwy i zdystansowany, że nie zdołałam zrobić mu ładnego i wyraźnego zdjęcia. Danaid wędrowny / monarcha (Danaus plexippus) Ten pomarańczowo-czarny motyl osiąga rozpiętość skrzydeł do 10 centymetrów. Drugi człon jego polskiej nazwy wziął się stąd, że główna populacja, występująca w Stanach Zjednoczonych i na południu Kanady… migruje jesienią na południe, pokonując w czasie swojej wędrówki nawet 3 000 kilometrów. W Europie monarchę można spotkać przede wszystkim na południu Hiszpanii, Wyspach Kanaryjskich, Azorach i na Maderze. Grindwal krótkopłetwy (Globicephala macrorhynchus) To bardzo duży gatunek delfina – może mieć nawet 6 metrów długości. Żyje w grupach liczących kilkanaście, czasem nawet kilkadziesiąt osobników. Nie ma typowego, “delfiniego” pyska, jego głowa jest okrągła, piłkowata. Jest aktywny wieczorami i nocą, a w dzień odpoczywa, dryfując przy powierzchni wody. Z tego powodu najczęściej można obserwować jedynie wystającą nad powierzchnię płetwę grzbietową tego delfina. Delfinek plamisty (Stenella frontalis) Jest o około metr krótszy od butlonosa, osiągając niecałe 2,5 metra długości. Młode delfinki plamiste mają niemal jednolite, szarawe ubarwienie, przez które często są mylone z butlonosami. Dopiero w dorosłości wybarwiają im się kontrastowe plamki, jasne na grzbiecie i ciemne na brzuchu, od których wzięła się ich nazwa. To bardzo przyjazny delfin, z przyjemnością wchodzi w interakcję z ludźmi. Całe, duże stado, które spotkałam, chętnie płynęło wzdłuż łodzi, a niektóre osobniki popisywały się umiejętnościami akrobatycznymi, co chwila wyskakując z wody. Być może, gdybym była bardziej uważna, dostrzegłabym jeszcze więcej gatunków, chociażby wśród ptaków. Na przykład przepiękną ziębę modrą (Fringilla teydea), która wygląda w sumie jak nasza zięba, która wykąpała się w niebieskiej farbce. Albo mysikrólika kanaryjskiego (Regulus regulus teneriffae), podgatunek naszego mysikrólika. No cóż. Tym razem nie miałam szczęścia, ale być może kiedyś jeszcze będzie okazja! Teneryfa to piękna wyspa, która ma wiele do zaoferowania zarówno tym, którzy lubią wycieczki ze zwiedzaniem, piesze wędrówki, jak i odpoczynek stacjonarny w postaci leżenia nad basenem. Bez względu na to, jak lubicie spędzać czas na wakacjach, spokojnie znajdziecie coś dla siebie. Itaka ma bowiem w swojej ofercie wczasy zarówno w popularnych kurortach na upalnym południu wyspy, jak i na północy, na której też jest cieplutko i milusio, ale dzięki orzeźwiającej bryzie i nieco niższej temperaturze aura bardziej sprzyja długim spacerom. Wśród wycieczek fakultatywnych znajdziecie między innymi rejsy po oceanie i nurkowanie z instruktorem, więc macie ogromną szansę spotkać o wiele więcej gatunków zwierząt, niż widziałam ja! A jeśli tak będzie, to koniecznie tutaj do mnie później wróćcie i pochwalcie się, co widzieliście! Autorzy fotografii: Kanarek – Martin Pelanek / Shutterstock Dorosły ślepowron – manfredrichter / Pixabay Teneryfa (hiszp. Tenerife) Więcej informacji na temat Wysp Kanaryjskich (ceny, bezpieczeństwo etc.) znajdziesz na poprzedniej stronie. Teneryfa jest największą wyspą archipelagu Wysp Kanaryjskich. To najgęściej zaludniona wyspa Hiszpanii, z najwyższą górą Hiszpanii – Teide 3718 Panuje tu przyjazny klimat z dużą liczbą słonecznych dni i ze średnią temperaturą 20° - 22°C zimą i 26° - 28°C latem. Niosące wilgoć wiatry i chłodne prądy oceanu wpływają łagodząco na temperaturę, ale także generują czasami chmury, głównie po północnej i północno-wschodniej stronie wyspy. Wiatry, prądy i ukształtowanie terenu powodują, że pomiędzy różnymi obszarami wyspy, nawet nieodległymi, mogą w tym samym czasie wystąpić spore różnice pogodowe. Dojazd Na Teneryfie ruch pasażerski obsługują 2 lotniska: południowe - Aeropuerto de Tenerife Sur i północne - Aeropuerto de Tenerife Norte. Główne porty obsługują ruch promowy. Historia Najstarsze odkryte siedlisko ludzkie na wyspie pochodzi z roku ok. 200 Mieszkańcy - Guanczowie, prowadzili dość proste życie. Z opisów pierwszych odkrywców wynika, że narzędzia i stroje lokalnej ludności przypomniały okres epoki kamiennej. Na długo przed konkwistą Teneryfa była królestwem, rządzonym przez jednego władcę z Adeje, na południu. Po śmierci Tinerfe el Grande jego dzieci, nie mogąc dojść do porozumienia, podzieliły wyspę na 9 małych królestw. W kwietniu 1494 r. Alonso Fernández de Lugo rozpoczął podbój wyspy. Połowa królestw Teneryfy szybko uległa, druga połowa walczyła z najeźdźcami aż do końca roku, poddając się Koronie Kastylijskiej 25 grudnia. Wielu Guanczów uczyniono niewolnikami, wielu zginęło od chorób przywleczonych na wyspę. W ciągu kolejnego stulecia silna kolonizacja i imigracja z innych obszarów Imperium, zmarginalizowała dawną kulturę. Rosnąca populacja przyczyniła się do wycięcia lasów pod nowe uprawy. Pojawiły się na Teneryfie plantacje trzciny cukrowej, potem winorośli, bananów etc. Przez wiele lat była Teneryfa miejscem tranzytowym dla wypraw kolonizujących Nowy Świat. Wielu też jej mieszkańców emigrowało w poszukiwaniu lepszego życia. Wyspa była obiektem ataków piratów, a także w 1797 r. Brytyjczyków pod wodzą Admirała Nelsona, który tu stracił swoją prawą rękę. W okresie 1833 – 1927 Santa Cruz de Tenerife była stolicą całego Archipelagu. W 1927 r. "podzielono" stolicę Wysp Kanaryjskich i funkcję tę sprawują wspólnie Santa Cruz de Tenerife oraz Las Palmas de Gran Canaria. W okresie dyktatury Franco, w wyniku prześladowań i biedy, wielu mieszkańców wyemigrowało do krajów Ameryki Łacińskiej. Pochodzenie wyspy sugeruje pytanie, czy są tam aktywne wulkany. Obecnie nie ma. Zapisy historyczne wymieniają erupcji w XVIII w. (największa w 1706 r. pogrzebała Garachico). Ostatnia erupcja miała miejsce w 1909 r. Co ciekawego można zobaczyć Mieszkaliśmy na Teneryfie w Playa de las Americas, na południowym skraju wyspy. Plaże w pobliżu naszego miasta były ciemne, z szaro-brązowym piaskiem. W słoneczny dzień jest on strasznie gorący. Trudno przejść gołą stopą, potrzebne są klapki kąpielowe. Z kolei na skalistym brzegu można obserwować małe kraby. Dość zaskakujący dla nas był widok zaśmieconych ulic. Sytuacja, gdy ktoś, idąc ulicą wyjmuje ostatniego papierosa z pudełka i wyrzuca to pudełko na chodnik, zamiast do pobliskiego śmietnika była znamienna. W okolicach McDonald's na ziemi walały się podeptane kubki po napojach. W nocy służby miejskie musiały usuwać sterty śmieci z ulic. Ciekawe, czy to turyści z dala od domu nagle w ten sposób musieli odreagować? Nocą życie w Las Americas rozkwitało. Głośna muzyka w pobliskich barach i restauracjach, krzyki młodych ludzi były zwykłym objawem dobrej zabawy. Niedaleko znajduje się port Los Cristianos, z którego płyną promy pasażersko-samochodowe np. na La Gomerę. Możecie odwiedzić Aquapark "Aqualand Costa Adeje" przy Avenida Austria 15, w Adeje – można się tu kąpać, ale i także oglądać występ delfinów. Tresura delfinów dała efekty i program był dość ciekawy. Samo miejsce ma wiele wodnych atrakcji, basenów, zjeżdżalni - większych, mniejszych etc. W sezonie bywa tu tłoczno, a najcenniejszym zasobem są leżaki przy parasolu, który daje cień. Czynne jest od 10:00 do 17:00, a w lipcu i sierpniu do 18:00, pokaz delfinów o 15:30, a w lipcu i sierpniu 12:45-13:30. Bilet wstępu (park + pokaz) normalny kosztuje 22,50 €, a dzieci w zależności od wzrostu płacą mniej - 16 € lub 8 €. Przy zakupie online jest taniej, np. bilet normalny kosztuje 20 €. Jest też niedaleko Aqualandu inny, otwarty w 2008 r. park wodny - Siam Park, trochę w stylu azjatyckiej (tajskiej) laguny. Jedną z atrakcji jest wielka sztuczna fala, na której można surfować. Otwarte latem od 10:00 do 18:00. Bilet wstępu normalny 33 €, a dzieci 3-11 lat 22 €, bilet łączony ze wstępem do Loro Parque (Twin ticket) ceny odpowiednio 56 € i 37,50 €. Oba powyższe parki znajdują się niedaleko Las Americas. Od oceanu oddziela je autostrada TF-1, są po jej wewnętrznej stronie. Jest na wyspie kilka plaż oceanicznych z jasnym piaskiem. W większości są sztuczne. Nieco na północ od Santa Cruz de Tenerife jest chyba najbardziej znana taka plaża Playa de las Teresitas, ponoć piasek przywieziono tu z Sahary. Park Narodowy Teide (hiszp. Parque Nacional del Teide) Park wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Usytuowany jest, jak i sam masyw Teide, mniej więcej w centrum Teneryfy. Dojazd umożliwiają drogi prowadzące z różnych części wyspy: TF-21 z północy (La Orotava) oraz z południa (np. Las Americas poprzez TF-51) TF-24 z północnego-wschodu, wzdłuż grani (z La Laguna i Santa Cruz) TF-38 z zachodu My próbowaliśmy... wszystkich tych dróg. Mają nieco inną specyfikę, zapewniają inne widoki. Generalnie są górskie i kręte – na masyw jakoś trzeba się wspiąć. Jeśli macie szansę wybrać się na Teide więcej niż raz, wybierzcie różne szlaki dojazdowe. Na szczyt Teide wjeżdża kolejka linowa. Można podjechać autem i zostawić je na parkingu przy dolnej stacji. Sam szczyt jest zamknięty dla turystów. Można tam wejść tylko ze specjalnym zezwoleniem. Z górnej stacji można jeszcze podejść kawałek do góry. Są dostępne dwie opcje, na prawo jest punkt widokowy Mirador de la Fortaleza z szeroką panoramą także północnej części wyspy, a na lewo Mirador del Pico Viejo, z widokiem na niższy krater wulkanu. Środek Teneryfy to wielki płaskowyż, a właściwie wielka kaldera wulkaniczna (Las Cañadas del Teide) ze stożkiem Teide wystającym pośrodku. Widoki z Teide są niesamowite – widać kształt Teneryfy, w oddali majaczą Gran Canaria, La Gomera i La Palma. Po północnej stronie wyspy częściej zbierają się chmury - gdzieś tam w dole biała kołdra pokrywa północne brzegi... Rozpościerający się poniżej szczytu płaskowyż, to dość niesamowity księżycowy krajobraz wulkaniczny. Wszystko to robi duże wrażenie. Warto tu przyjechać. Ciekawostką jest fakt, iż zimą Pico del Teide pokryty jest śniegiem. Kolejka kursuje z dolnej stacji (La Rambleta, 2356 od 09:00 do godz. 16:00 – ostatni wjazd na górę (poziom 3555 Ostatni zjazd z góry o 16:50. W warunkach złej pogody, silnych wiatrów kolejka może zostać zatrzymana. Koszt biletu normalnego to 25 €, dzieci (poniżej 14 lat) 12,50 €. Bilet w jedną stronę 12,50 € i 8 €. Przy zakupach przez Internet zauważyłem, że kupując bilety na przejazd poranny, tj. 09:00-10:00 są one chyba tańsze. Uwaga - proszę, nie wybierajcie się tam w szpilkach! Wygodne, sportowe obuwie zapewni bezpieczeństwo, tak jak i krem z filtrem UV. Dodatkowo pamiętajcie o wysokości. Jeśli ktoś ma problemy z oddychaniem, czy z sercem, niech nie ryzykuje. Link do strony operatora kolejki na Teide (j. ang.). Baza Teide, czyli płaskowyż to właściwie pustynia. Gdzieniegdzie widać lawę, z samego krateru spływają jęzory lawy, ale generalnie to skały i rumosz kamienny oraz żwir. Kolory dominujące to brązy i beże. Zieleni mało. Roślinność jest tu uboga, trochę traw, jakieś krzaki. Mimo, że jest tu dość wysoko i wiatr wieje, to jednak w dzień jest bardzo gorąco. Nieco niżej pojawiają się lasy iglaste, które szczególnie na północnych stokach (wilgoć) są momentami nawet dość gęste. Pełno tu jaszczurek, to ich królestwo. Niektóre są małe jak nasze "zwinki", ale więcej jest takich nieco większych, tak ze 2 razy większych niż "zwinki". Są szaro-brązowe i pomykają po skałach i kamieniach. Są na płaskowyżu wytyczone szlaki turystyczne. Jednym z nich się wybraliśmy na pieszą wędrówkę po pustyni. Ale musieliśmy się poddać, gdy szlak zniknął. Dwa razy wracaliśmy w to samo miejsce i nie mogliśmy znaleźć dalszego oznakowania. Generalnie jego jakość pozostawiała wiele do życzenia. Hiszpańskie znakowanie tras nie przypomina tego w Polsce. Wiele mogą się od nas nauczyć. Ten kto znakował nasz szlak chyba w którymś momencie stwierdził mañana i dał sobie spokój... Wybierając się do parku Teide pamiętajcie, że panuje tu nieco inny klimat niż na brzegu wyspy. Latem w dzień jest bardzo gorąco, wieczorem temperatura gwałtownie spada. Trzeba być więc przygotowanym na to, a także pamiętać o obuwiu sportowym i butelce wody. Północno-wschodni kraniec wyspy Wybraliśmy się także na wycieczkę autem na północno-wschodni kraniec wyspy. Jest tam bardziej dziko, pustawo. Na grani głównego grzbietu rosną lasy zasilane mgłą, para skrapla się na drzewach i spływa po gałęziach. Na drzewach widać porosty. Na grani solidnie wiało i tu gorąco nie było. Bez sweterka byłoby kiepsko. Jechaliśmy jak najdalej się dało, na koniec półwyspu, aż nam się droga skończyła. Trzeba przyznać, że momentami mieliśmy kłopoty, bo oznakowanie dróg na Teneryfie było tak kiepskie jak oznakowanie szlaków turystycznych. Drogi tu wąskie i kręte, trzeba zachować czujność. Warto przystanąć w El Bailadero (droga TF-123, dojazd TF-12) widać obie strony wyspy, oba brzegi – północny i południowy, a widok z Mirador del Bailadero na Tagananę naprawdę jest ciekawy, strome góry, kręte drogi, w oddali ocean. Miejscowości na północy wyspy Możecie się przespacerować uliczkami Icod de Los Vinos. Zobaczycie tu wielki fikus, a przede wszystkim słynne smocze drzewo, które ma podobno 1000 lat, a rośnie tylko tu – na Wyspach Kanaryjskich. Obok stoi palma, razem to para z legend, zamieniona w drzewa. El Garachico to małe, sympatyczne miasteczko zniszczone w dużym stopniu (szczególnie port) przez wulkaniczną lawę na pocz. XVIII w. Jednak wydaje się, że zachowało swój charakter. Nie ma tu piaszczystych plaż, tylko wulkaniczne bryły, tworzące brzeg morski. W centrum, przy głównym placu zobaczycie charakterystyczny biały kościół. Wygląda jak meksykańskie kościoły z małych miasteczek na filmach. Wydaje się być klasycznym przykładem architektury kolonialnej Hiszpanii. To bardzo różni Garachico od kurortów stworzonych dla turystów (jak np. Las Americas). Park zoologiczny i botaniczny – Loro Parque Loro Parque znajduje się na północy wyspy, w Puerto de la Cruz. Dojazd jest oznakowany. Wejście do parku tworzą charakterystyczne budynki wykonano we wschodnim (tajskim) stylu, z uwagi na zainteresowanie się tym miejscem tajskiej rodziny królewskiej. Przy wejściu zbudowano sadzawki z kolorowymi karpiami Koi. Jest tu także tajska wieś. Oglądać można przedstawienia – np. tresurę lwów morskich. Inteligentne i sympatyczne zwierzaki, dobrze wytresowane, fajny spektakl. Jeśli usiądziecie blisko basenu, macie szansę być zmoczeni. Są w parku także pokazy tresury delfinów, orek, papug etc. Jest na co popatrzeć. Ważne, aby po wejściu do parku sprawdzić czasy przedstawień, żeby sobie rozplanować zwiedzanie i oglądanie – zorganizowanych jest bowiem po kilka sesji w ciągu dnia. Sprawdźcie ewentualnie stronę z informacjami o czasach przedstawień. Wiele gatunków ryb i stworzeń morskich można zobaczyć w sporych akwariach, ale główne akwarium jest ciekawie zbudowane. Pod basenem jest przeszklony korytarz i idąc pod wodą widzi się płynące wokół i powyżej ryby, szczególną uwagę zwracają spore rekiny. Bestie podpływają blisko - robi to wrażenie. Pod kopułą Naturavisión wyświetlane są filmy przyrodnicze. Zobaczycie w parku także wiele ciekawych roślin, pięknych kwiatów. Loro Park jest otwarty od 08:30 do 18:45 (ostatnie wejście 16:00). Bilet wstępu normalny 33 €, a dzieci 6-11 lat 22 €, poniżej 6 lat za darmo. Bilet łączony ze wstępem do Siam Park (Twin ticket) ceny odpowiednio 56 € i 37,50 €. Lepiej przyjechać do Loro Parque wcześniej i zarezerwować sobie trochę czasu na te wszystkie atrakcje. Inne atrakcje Droga do Maski (hiszp. Masca) jest znana wśród "wtajemniczonych" turystów. To kręta droga TF-436 w górach, na północno-zachodnim skraju wyspy, pomiędzy miasteczkami Buenavista del Norte, a Santiago del Teide, bliżej tego ostatniego. Jest wąska, serpentyny momentami są bardzo ciasne – to praktycznie zawroty. Prawie trzeba się zatrzymać i ruszyć na 1-nce, aby wykonać skręt. W niektórych miejscach widoczność jest na tyle słaba, że trzeba zatrąbić, by kogoś nie zahaczyć. Sama wioska położona jest na stromych zboczach, domy pobudowane są na tarasach. Ponad doliną wznoszą się strome skalne ściany. Jest tu raczej sucho, wśród roślin wyróżniają się palmy i agawy. Widoki w Masca i ze szczytów ponad doliną są interesujące. Jakiś turysta nam opowiadał, że jazda rozsypującą się drogą była tak emocjonująca, że koszula pękła mu na plecach. Nam odzież wytrzymała. Może dlatego, iż ostatnio drogę nieco poprawili, asfalt trzymał się kupy. Ale jazda była emocjonująca. Historyczne centrum San Cristóbal de La Laguna (miasto zwane też La Laguna) znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Byliśmy w La Laguna, ale nie zrobiło to miasto na nas jakiegoś szczególnego wrażenia. Może dlatego, że jest duże i mniejsze miasteczka (jak np. Garachico) w większym stopniu zachowały swój pierwotny, malowniczy charakter. Wyprawa łódką na wieloryby była średnio udana. Jakieś walenie zobaczyliśmy, ale nie były to wielkie wieloryby, jakie oglądamy w telewizji. Jakieś takie małe były, bardziej przypominały delfiny. Przez przezroczyste dno łodzi można było popatrzeć na nie pod wodą. Nawet fajne, ale pod pokładem było okrutnie gorąco i duszno, a na pokładzie wcale nie było lepiej. Wiało solidnie, fala była spora, a łódka mała, kołysało więc mocno, o chorobę morską była bardzo łatwo. Wrażenia, więc pozostały takie sobie... Miło wspominamy wieczorne spacery nad brzegiem morza. Było ciepło, wiatr zazwyczaj się uspokajał, zachodzące słońce oświetlało złotym blaskiem wodę i brzeg. Na tym tle rysowały się ciemne sylwetki palm – wręcz trzeba było się przejść. Z Teneryfy warto wybrać się na wycieczkę na La Gomerę, płynie się tam promem i potem objeżdża wyspę autobusem. W tym rozdziale dowiesz się jak spędza się Sylwestra w Hiszpanii i jak Hiszpanie obchodzą i celebrują Nowy Rok. W języku hiszpańskim Nowy Rok lub Sylwester nosi nazwę "Nochevieja" czyli tłumacząc "Stara Noc".... Sylwestra podobnie jak u nas, obchodzą Hiszpanie na domowych imprezach, w dobrych restauracjach lub lokalach typu kluby nocne lub dyskoteki. Zwykle tuż przed północą wszyscy wychodzą na zewnątrz i obserwują pokazy sztucznych ogni lub występy artystów. Ciekawą tradycją w Hiszpanii jest jedzenie 12 winogron, aby Nowy Rok przyniósł nam szczęście. Tradycja lub legenda pochodzi z czasów, kiedy dawny król Hiszpanii po bardzo obfitych żniwach winogronowych, zdecydował każdemu Hiszpanowi dać kiść winogron na Sylwestra. Najhuczniej obchodzony jest Nowy Rok w Madrycie na Puerta del Sol, centralnym placu w mieście. Tutaj w noc Sylwestrową gromadzą się tysiące ludzi, aby pobawić się, posłuchać muzyki i wspólnie uczcić nadchodzący Nowy Rok. To już wielowiekowa tradycja w Hiszpanii. Ogromna ilość Hiszpanów ogląda to wydarzenie w telewizji. Hiszpanie to bardzo rodzinny naród, zdarza się często iż nawet młodzie ludzie nie idą z rówieśnikami na Sylwestra do momentu wybycia godziny 12 przez zegar. Praktycznie każde miasto w Hiszpanii ma swoją fiestę i uliczne party, hucznie i głośno obchodzone. Jeżeli jesteś akurat w Hiszpanii dobrze będzie jeżeli zabukujesz sobie miejsce w jakimś lokalu lub restauracji. Nie zapominajcie także o butelce cava, hiszpańskiego musującego wina, które koniecznie trzeba zabrać na noworoczną imprezę Sylwestrową. Jeżeli zadecydujesz, iż chcesz spędzić nowy rok w Hiszpanii, zabierz ze sobą grupkę przyjaciół, będzie Ci raźniej podczas tej imprezy. W małych miejscowościach zdarza się, iż lokale i restauracje są zamknięte, gdyż pracownicy i właściciele spędzają Sylwestra z rodzinami. Najlepiej wybrać się na Sylwestra do dużego miasta jak Madryt, Barcelona, Walencja, Alicante czy Sewilla. Tam z pewnością będzie porządna impreza ze sztucznymi ogniami i uliczną hiszpańską fiestą. Zwyczaje Sylwestrowe w Hiszpanii Kolejną interesującą tradycją związaną z obchodzeniem Nowego Roku w Hiszpanii, jest to, iż na zabawę Sylwestrową trzeba włożyć nową bieliznę, najlepiej czerwone majtki. To przyniesie Ci szczęście w nadchodzącym roku. Kiedy zegar na wieży Casa de Correos na Puerta del Sol w Madrycie zaczyna wybijać północ trzeba zacząć zjadać po kolei dwanaście winogron, wraz z dwunastoma uderzeniami zegara. Po tym należy zacząć właściwą imprezę i napić się cava lub szampana, zupełnie jak w każdym innym kraju. Sylwester w Hiszpanii jak zwykle bardzo kolorowo i głośno Po tym odbywają się w Hiszpanii, imprezy zwane cotillones de nochevieja, to od słowa confetti. Przebierańcy, pajace, trefnisie i innego rodzaju uciechy dla starszych i młodszych. Imprezy sylwestrowe zwykle trwają do 6 lub 7 rano następnego dnia. Najlepsze imprezy noworoczne w Hiszpanii odbywają się w hotelach, a w hotelach o najwyższym standardzie imprezy są najlepsze. Może warto też zarezerwować hotel w Hiszpanii na Sylwestra? Może warto poszukać taniego lotu z Polski do Madrytu i spędzić Sylwestra na Puerta del Sol w Madrycie? Opcji spędzenia tego radosnego święta jest tysiące. Jeżeli posiadasz dom lub nieruchomość w Hiszpanii, pewnie wybierzesz się do własnego apartamentu w którym wraz z przyjaciółmi spędzisz Nowy Rok w Hiszpanii. Ulice hiszpańskich miast udekorowane na Sylwestra i Boże Narodzenie Po tak intensywnej nocy, Hiszpanie rano spożywają tradycyjne śniadanie skłądające się z gorącej, płynnej czekolady i churros, czyli słodkiego ciasta pieczonego na oleju. Pyszny, ale niezwykle kaloryczny, hiszpański przysmak, serwowany praktycznie w każdym zakątku Hiszpanii. Sylwester w Madrycie Jak wspomnieliśmy powyżej Madryt to kwintesencja Nowego Roku i zabawy sylwestrowej w Hiszpanii. Tysiące ludzi zbiera się na placu Puerta del Sol w centrum Madrytu. Sprawdź też jak wygląda życie nocne Madrytu. Zegar na wieży Casa de Correos odlicza minuty do nowego roku. Ludzie bawią się, śmieją i tańczą. Hiszpania naprawdę umieją się bawić i to w niezwykle kulturalny sposób. Rzadko dochodzi do bójek i przepychanek. Nie widać pijaków na ulicach i wszyscy doskonale się bawią. Nie ma wulgarnego języka i przepychanek, ani ofiar....

jak wygląda sylwester na teneryfie